Dzień dobry!
Dzisiaj mam dla Was przepis na bardzo ciekawą, słodko słoną tartę, którą rozkoszowaliśmy się w czasie majówki.
Słodkie buraczki i miód, przełamane słoną fetą z dodatkiem wyraźnego rozmarynu. Połączenie bardzo smaczne, botwinka idealnie sprawdziła się w formie farszu do tarty.
Inspirowane przepisem z bloga White plate. Zapraszam do wypróbowania przepisu.
Tarta z botwinką i fetą
Składniki:
Ciasto:
- 250 g mąki pszennej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 4 żółtka
- 120 g masła
- szczypta soli
Nadzienie:
- pęczek botwinki (3 buraczki z liśćmi)
- 5 łyżek miodu
- 3 łyżki oliwy
- 100 g fety
- sól, pieprz
- świeży rozmaryn
- 2 ząbki czosnku
Wykonanie:
Z podanych składników zagniatamy gładkie ciasto i chłodzimy je ok. 1 godziny w lodówce. Następnie cienko wałkujemy i wykładamy nim foremkę na tartę. Ciasto gęsto nakłuwamy widelcem i obciążamy fasolą (lub innymi nasionami) lub specjalnymi ceramicznymi kulkami. Podpiekamy około 15 minut w 200 stopniach.
Botwinkę dokładnie myjemy, buraczki kroimy w cienkie plastry (nie trzeba ich obierać, usuwamy tylko końcówkę korzenia), łodygi i liście drobno szatkujemy. Całość mieszamy z 3 łyżkami miodu i 3 łyżkami oliwy, podpiekamy około 10 minut w 180 stopniach. Całość puści dużo soku, odsączamy go później.
Tartę wykładamy botwinką, posypujemy pokruszoną fetą, listkami rozmarynu i posiekanym czosnkiem. Oprószamy solą (delikatnie, feta jest słona) i pieprzem. Całość skrapiamy 2 łyżkami miodu i zapiekamy ok. 20 minut w 180 stopniach.
Tarta wybornie smakuje schłodzona.
Smacznego!