Pewnie pamiętacie jak ostatnio pisałam o tym, jaki mam stosunek do zup...
Zaczynam się powoli przekonywać i szukać przepisów w książkach, które mam na półce :)
Miałam główkę kapusty, więc postanowiłam coś z niej wykombinować :)
Parzybroda
Składniki:
- ok. 80 dag białej kapusty
- 25 dag ziemniaków
- 25 dag boczku wędzonego
- 2 czerwone cebule
- 3 łyżki masła
- 3 łyżki mąki
- 600 ml bulionu
- majeranek, lubczyk, sól, pieprz
Wykonanie:
Zaczynamy od kapusty - obieramy z zewnętrznych liści, wycinamy głąb, myjemy i drobno szatkujemy. Następnie wrzucamy do garnka, zalewamy wodą, solimy i gotujemy do miękkości.
Ziemniaki obieramy, kroimy w grubą kostkę i również gotujemy w osolonej wodzie, ale w oddzielnym garnku - gdybyśmy gotowali kapustę z ziemniakami, ziemniaki by się nam zwyczajnie rozgotowały :)
Boczek kroimy w kostkę, podsmażamy na patelni, dodajemy do niego cebulę pokrojoną w piórka i smażymy aż będzie zeszklona.
Składniki łączymy w 1 garnku, zalewamy bulionem, doprawiamy i dusimy.
W międzyczasie robimy zasmażkę z 3 łyżek masła (rozpuszczamy na patelni), dodajemy mąkę, mieszamy, podlewamy lekko wodą, mieszamy. Dodajemy ją do naszej zupy i dusimy jeszcze 20 minut, co jakiś czas mieszając.
Smacznego!