Dzień dobry!
Mimo, że święta już za pasem, to trzeba przygotowywać całkiem normalne obiady. Takim oto obiadem jest przepyszny gulasz, który przygotowałam w wolnowarze.
Kiedy dostałam to urządzenie od firmy Russell Hobbs miałam nieco obaw. Słyszałam i czytałam, że można włożyć tam np. kurczaka w całości i już za kilka godzin gotowania się nie będzie surowy, a będzie za to bardzo soczysty i aromatyczny - i tak właśnie było, bo pierwszym daniem jakie przygotowaliśmy był kurczak, kiedyś podzielimy się przepisem na niego.
Tymczasem kolejnym testem była wołowina, czyli mięso, które potrzebuje trochę czasu, aby zmięknąć. Wołowina miała być mięciutka, rozpadająca się od naciśnięcia widelcem i również taka właśnie była!
Zawdzięczała to powolnemu gotowaniu w niskiej temperaturze. Wolnowar ma 2 stopnie ustawienia temperatury plus funkcję podtrzymywania ciepła. Pierwszy z nich to 1 czyli powolne gotowanie w temperaturze około 70-90 stopni, drugi 2 to tzw. "szybkie gotowanie" w ok. 100 stopniach. Wystarczy nastawić urządzenie rano, a już za kilka godzin będzie można cieszyć się smacznym obiadem.
Już nie mogę się doczekać sezonu na robienie przetworów, ponieważ w wolnowarze będą się robić same! :-)
Zapraszam!
Gulasz wołowo-warzywny z wolnowaru
Składniki:
- 600 g wołowiny (u mnie łata wołowa)
- 2 cebule
- 500 g passaty pomidorowej
- 4 ząbki czosnku
- 2 marchewki
- 1 czerwona papryka
- 1 żółta papryka
- liść laurowy, ziele angielskie
- sól, pieprz
- opcjonalnie cukier
- olej
- mąka pszenna
Wykonanie:
Mięso kroimy w dużą kostkę, doprawiamy solą i pieprzem, obtaczamy w mące pszennej. W tym czasie włączamy wolnowar na stopień 2, aby zaczął sie podgrzewać.
Mięso wrzucamy na patelnię z rozgrzanym olejem i chwilę podsmażamy, następnie przekładamy do wolnowaru.
Cebulę kroimy w piórka, ząbki czosnku lekko rozgniatamy i siekamy, podsmażamy na oleju, na patelni. Dodajemy passatę i doprowadzamy do wrzenia. Dodajemy również liść laurowy i kilka ziaren ziela angielskiego. Dodajemy do mięsa, mieszamy i zamykamy wolnowar.
Marchewki obieramy i kroimy w półplasterki, papryki oczyszczamy z gniazd nasiennych i kroimy w dużą kostkę.
Po 3 godzinach gotowania się mięsa, dodajemy warzywa, mieszamy i gotujemy dalej od 1 do 2 godzin, w zależności od tego czy warzywa zmiękły. Doprawiamy solą i pieprzem, opcjonalnie cukrem, jeśli jest taka potrzeba.
Jeśli gulasz jest zbyt wodnisty, pod koniec gotowania można zdjąć pokrywę i pozwolić mu odparować lub zagęścić go odrobiną mąki wymieszanej z zimną wodą.
Gulasz podajemy z ryżem lub kaszą.
Danie przygotowałam w Wolnowarze COOK@HOME firmy Russell Hobbs.
Smacznego!