Dzień dobry!
Mamy piękną, złotą jesień! Mimo, że słońce świeci, to temperatury już mocno spadły i przychodzi ochota na rozgrzewające dania - najlepiej pyszne zupy! W sobotni poranek wybraliśmy się na ostatni Targ Pietruszkowy na "świeżym" powietrzu. Świeże nie bez powodu jest cudzysłowie - normy pyłu zawieszonego w powietrzu są tak wysokie, że najlepiej byłoby zamknąć się w domu i nie wychodzić do wiosny. Oczywiście na zakupach nie mogłam zapomnieć o kapuście kiszonej od Państwa Gorzkowskich - jest rewelacyjna! Od razu zanim zrobiłam zupę zniknęła połowa, zjedzona "o tak" z woreczka :-).
Kapuśniak
Składniki:
- 500 g kiszonej kapusty
- 300 g żeberek
- 200 g wędzonego boczku
- 3 marchewki
- 6 ziemniaków
- 2 l bulionu (może być również woda)
- 2 liście laurowe
- 3 ziarna ziela angielskiego
- sól, pieprz
- 1 łyżka mąki
- 1 łyżka masła
Wykonanie:
Boczek kroimy w kostkę i podsmażamy na złoto na rozgrzanej patelni. Żeberka również obsmażamy. Boczek, żeberka, obrane marchewki zalewamy bulionem lub wodą, dodajemy przyprawy i gotujemy ok. 30 minut. Kapustę drobno szatkujemy i podgotowujemy w niewielkiej ilości wody.
Z bulionu wyciągamy żeberka i marchewkę, drobno kroimy i ponownie wkładamy do zupy, dodajemy również podgotowaną kapustę razem z wodą. Obieramy ziemniaki, kroimy w kostkę, dodajemy do zupy i gotujemy aż będą miękkie.
Na koniec do zupy dodajemy zasmażkę przygotowaną z 1 łyżki mąki i masła. Doprawiamy solą i pieprzem.
Smacznego!