Dzień dobry!
Czasami mam tak, że przychodzi mi wielka ochota na jakiś składnik i wtedy chcąc czy nie chcąc, nie opuszcza mojej kuchni przez kilka dni. W weekend do obiadu były buraczki z chrzanem, potem na deser dzisiejsze muffinki czekoladowe z burakami, później buraki z serem kozim w formie carpaccio, a jeszcze później trufle czekoladowe. Szaleństwo prawda? Ale co ja zrobię, skoro buraczki lubię :-) Mateusz trochę mniej, bo buraki pachną mu ziemią, ale i tak zjadł ze smakiem i prosił jeszcze o dokładkę!
Muffinki są bardzo sycące i wilgotne, mocno czekoladowe, smaku buraków nie czuć bardzo, jeśli by się nie wiedziało z czym są, to zapewne by się samemu nie odgadło :-).
Co więcej mogę powiedzieć, jeśli lubisz czekoladę i/lub buraki, to ten przepis jest dla Ciebie!
Muffinki czekoladowe z burakami
Składniki:
- 180 g purée buraczanego*
- 150 ml oleju
- 3 jajka
- 140 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 150 g cukru
- 50 g kakao
- szczypta soli
*Gotujemy całe buraki, aż do miękkości, około 1,5 godziny. Studzimy, a następnie obieramy i blendujemy.
Wykonanie:
Purée buraczane mieszamy z olejem i jajkami, następnie dodajemy stopniowo cukier oraz sól.
Mąkę, kakao, sodę i proszek do pieczenia przesiewamy i dodajemy małymi porcjami do ciasta, ciągle mieszając.
Gotowe ciasto nakładamy do 3/4 wysokości foremek i pieczemy w 180 stopniach, do suchego patyczka, około 15 - 20 minut. Studzimy.
Muffinki możemy polać polewą czekoladową lub udekorować kremem, cukrem pudrem.
Smacznego!