Jutro Wielka Sobota i jutro każdy z Was będzie pędzić z koszyczkiem kolorowych pisanek ;-).
W ostatnim tygodniu po Internecie krążyło wiele zdjęć obrazujących farbowanie jajek naturalnymi barwnikami... postanowiłam sprawdzić kilka z nich.
Do testu wykorzystałam jajka białe oraz standardowe jajka beżowe. Każde jajko zostało dokładnie umyte przed testowaniem.
Na pierwszy ogień poszły łupiny z cebuli.
Napakowałam ich cały garnek, zalałam ok. 1,5 l wody i gotowałam 30 minut z dodatkiem 3 łyżek octu i 3 łyżek soli. Jajka gotowały się w takim wywarze 10 minut (zwyczajnie na twardo), leżakowały jeszcze 20 minut i uzyskały piękny, głęboki kolor, taki jak widzicie na zdjęciu.
Kolejna była herbata sypana.
Podobnie jak wcześniej herbata gotowała się 30 minut. Było to 6 łyżek herbaty sypkiej, 3 łyżki octu, 3 łyżki soli i 1,5 l wody. Jajka gotowały się w wywarze 10 minut, a leżakowały jeszcze 2 godziny.
Kolor jaki uzyskałam jest bardzo głęboki, nieco inny brąz niż przy jajkach z cebuli. Ciekawe przebarwienia uzyskałam przez dodatek sypkiej herbaty.
Następnie testowałam kurkumę, która powinna dać piękny żółty kolor, jednak tak się niestety nie stało...
Wywar podobnie jak wcześniej, gotowałam 30 minut, 1,5 l wody, 3 łyżki octu i soli oraz 3 łyżki kurkumy.
Jajka gotowały się 10 minut, a leżakowały aż 8 godzin, co nie dało żadnego większego rezultatu.
Kolejnym naturalnym barwnikiem, który wykorzystałam była czerwona kapusta.
Wywar powstał z gotowania 1 kg kapusty, poszatkowanej drobno z 1,5 l wody i 3 łyżkami soli. Tutaj nie dodawałam octu, ponieważ wywar z kapusty całkiem zmienia kolor po jego dodaniu. Z niebieskiego na czerwono-różowy.
Jajka gotowały się 10 minut, a leżakowały 8 godzin, użyłam dodatkowego jajka białego, aby przeprowadzić z nim później test.
Do ok. 1/2 szklanki wywaru dodałam kilka łyżek octu, dokładnie wymieszałam, kolor z niebieskiego zmienił się na czerwony. Do takiego roztworu wrzuciłam niebieskie jajko i zostawiłam na kolejne 8 godzin. Jak widzicie na zdjęciu, jajko zmieniło kolor na fioletowo-różowy :-).
Przedostatnim testem były czerwone buraki, na których najbardziej się zawiodłam.
Do 1,5 l wody dodałam 2 duże czerwone buraki, drobno pokrojone, dodałam ocet i sól, gotowałam 30 minut, z jajkami 10, a później jajka podobnie jak w innych przypadkach, leżakowały 8 godzin, co nie dało żadnego rezultatu. Jajka są delikatnie różowe.
Testowałam również mrożony szpinak (w taki sam sposób jak powyższe przykłady) jednak jajka w ogóle nie zmieniły koloru.
Podsumowując - przy intensywnych barwnikach takich jak cebula, czy herbata, nie gra roli czy jajko jest jaśniejsze czy ciemniejsze. Różnicę widać jedynie przy czerwonej kapuście.
Kurkuma i buraki okazały się lekkim niewypałem, jednak może Wam inaczej wyjdą? :-)
Jeszcze kilka pomysłów, co możecie zrobić aby Wasze pisanki ładniej wyglądały :
- aby jajka ładnie się błyszczały, wystarczy je posmarować oliwą lub olejem, bardzo małą ilością, aby nie były zbyt tłuste,
- jeśli chcesz uzyskać roślinne wzorki na jajkach, potrzebne Ci będą pończochy oraz listki roślinek. Na każdym jajku układamy listek, zakładamy pończochę, dokładnie wiążemy i tak zapakowane wkładamy do wywaru do farbowania. Efekt na zdjęciach poniżej.
W tym roku przetestuję jeszcze świeży, zielony owies do farbowania (podobno wychodzi piękny zielony kolor), dam Wam znać jak wyszło :-).
Pozdrawiam i życzę Wam owocnego farbowania!