Lord Somersby przedstawia nowy smak...

Dzień dobry!

Intrygująca fioletowa etykieta, malinowy kolor, truskawkowy zapach... cóż to może być?

To nowy smak Somersby, który mieliśmy okazję przetestować w ramach wielkiego testowania przez blogerów :-).

Jakie jest Wasza pierwsza myśl jaki to może być smak?

Może faktycznie coś około maliny i truskawki? Całkiem ciepło, ponieważ nowy smak jest również owocem leśnym i jest to... jeżyna! Chcecie poznać naszą opinię, czytajcie dalej.


Do samych testów przygotowaliśmy nowe Somersby Blackberry Beer Drink według własnego uznania. Kilkadziesiąt minut w lodówce, tak by było schłodzone, a nie zmrożone. Pogoda jeszcze trochę nie sprzyja, więc nie zastosujemy się do zaleceń na etykiecie, by pić je mocno schłodzone (mamy cichą nadzieję, że lato w tym roku przyjdzie szybko i będziemy mogli się orzeźwiać tym trunkiem ze szklanki pełnej kostek lodu). Nasz napój postanowiliśmy sprawdzić tak, jak się ocenia wino. Pod lupę wzięliśmy takie rzeczy jak zapach, smak i ogólny wygląd, samego napoju jak i butelki.

Ada

Zapach - czuję się, jakbym oceniała wino, w końcu lekko napowietrzam napój poruszając szklanką i wkładam do niej nos :-). Jakie są moje wrażenia? Nieco truskawkowo-landrynkowy zapach, całkiem przyjemny. Bardzo słodki, a ja lubię przecież słodkie rzeczy :-).

Smak - orzeźwiający, lekko słodki, jednak z wyraźną nutą goryczy. Wyważony. Mnie smakuje. Chociaż nie do końca wyczuwam tutaj charakterystyczny smak jeżyny.

Wygląd - w przeciwieństwie do pierwszego smaku Somersby, czyli jabłkowego, ta butelka zdecydowanie się wyróżnia. Etykieta z fioletem i różem oraz sam kolor napoju jest wyjątkowy i na pewno będzie się rzucać w oczy.

Mateusz

Zapach - to ja zasugerowałem Adzie, że ma landrynkowy zapach, taki jak cukierki z dzieciństwa, a ten mylny zapach truskawek to sam nie wiem. Może zapomniałem jak smakują jeżyny które to jesienią sam zbierałem na niedzielnych spacerach z rodzicami i to jakieś 15 lat temu...

Smak - trochę za słodki, ale to przez to, że nie wyczuwam tej goryczki.

Wygląd - zgodzę się, napój wyróżnia się. Nie spotkałem się z niczym podobnym. Jak temperatura powietrza wzrośnie jeszcze bardziej, spróbuję ponownie.

Jeszcze kilka informacji ogólnych o tym produkcie - butelka ma pojemność 400 ml, 4,5 % alkoholu, stosunek piwa do napoju o smaku jeżynowym wynosi 45% do 55 %.

Napój zdecydowanie bardziej zasmakuje kobietom, w końcu Panowie są koneserami tradycyjnych piw i nigdy (może prawie nigdy) nie proszą o dodanie soku :-).

Oprócz miłej niespodzianki w postaci spersonalizowanych butelek tego zacnego trunku dostaliśmy również od Lorda Somersby list i przenośny zestaw blogera, który możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach :-).

Też zauważyliście w tle listu naszego bloga? :-)

Tak! W paczce były również nadmuchane balony! :-)

Ogólne wrażenia są całkiem pozytywne. Somersby swoją delikatnością i słodyczą już zainspirowało nas do przygotowania z tego napoju czegoś wyjątkowego. Wkrótce pewnie coś z niego zrobimy. Pozostało nam czekać na pozostałe smaki które są dostępnie za granicą. My szczególnie czekamy na Gruszkowy i Cytrynowo-imbirowy.

A Wy? Skusicie się na nowy smak? Uważacie, że nowy Somersby Blackberry jest intrygujący?
Czekamy na wasze komentarze!

A tymczasem możecie obejrzeć filmik i obejść się smakiem :-) STAY OPEN-MINDED jak mawia Lord!