Crêpes suzette (płonące naleśniki z syropem z czerwonych pomarańczy)

Dzień dobry!

Naszym ulubionym weekendowym śniadaniem są naleśniki. Zawsze smaży je mąż, bo mi szczerze mówiąc rzadko kiedy wychodzą rewelacyjne, a ponadto nie mam cierpliwości do ich smażenia :-). Tak więc naleśniki zazwyczaj jadamy z konfiturami, mamy ich całą spiżarnię, do wyboru do koloru - truskawki, wiśnie, mirabelki, dynia, róża i wiele wiele innych. Jednak korzystając z sezonu na czerwone, sycylijskie pomarańcze postanowiłam kilka sztuk "poświęcić" do przygotowania crêpes suzette czyli płonących naleśników z syropem z pomarańczy! Jeśli jesteście ciekawi jak zazwyczaj jadamy czerwone pomarańcze to pewnie się nie zdziwicie - po prostu na surowo, takie są najlepsze!


Crêpes suzette (płonące naleśniki z syropem z czerwonych pomarańczy)


Składniki:
  • 8 naleśników
  • 1 szklanka soku z czerwonych, sycylijskich pomarańczy
  • skórka starta z 2 pomarańczy
  • 2 łyżki wody
  • 7 łyżek cukru
  • 1/2 laski wanilii
  • 6 łyżek masła
  • 1 kieliszek whisky (użyłam takiego z cytrusowym aromatem)

Wykonanie:

Cukier wysypujemy na rozgrzaną patelnię, dodajemy wodę i czekamy aż całość zacznie bulgotać i się lekko skarmelizuje, do złotobrązowego koloru. Następnie dodajemy skórkę, sok oraz rozkrojoną laskę wanilii oraz masło.

Całość gotujemy aż powstanie gęsty, bulgoczący syrop. Naleśnik układamy na syropie i szybko składamy go w trójkąt, powtarzamy to z 3 kolejnymi naleśnikami. Całość polewamy połową whisky i szybko podpalamy (uważajcie aby nie pochylić się nad patelnią!), a następnie ściągamy z patelni lekko odsączając z syropu. Czynności powtarzamy z kolejnymi 4 naleśnikami.


Smacznego!