Dzień dobry!
To już ostatni dzwonek na nastawienie zakwasu na barszcz czerwony! Już za tydzień Wigilia, a barszcz czerwony z dodatkiem zakwasu to taki rarytas, że aż nie mogę się doczekać tego smaku!
Aż strach mówić, ale zakwas na barszcz robiłam pierwszy raz rok temu, wcześniej na kolacji wigilijnej jadało się u mnie zwykły barszcz czerwony. Po ostatniej Wigilii, kiedy to czuć było w nim przyjemny kwaśny aromat, czosnek, już nigdy nie zdecyduję się na "zwykły" barszcz. Taki zakwas wbrew pozorom nie jest trudny do przygotowania.
Potrzebne będą nam dobrej jakości buraki - muszą być jędrne, z wiarygodnego i sprawdzonego źródła. Chleb na zakwasie - najlepiej przygotowanego samodzielnie, jeśli jednak nie wypiekacie chleba, to można kupić, ale również z dobrego źródła. Czosnek - polski :-). Oraz przegotowana woda - można sięgnąć po sklepową, najlepsza wg mnie jest woda Żywiec Zdrój. Woda kranowa bywa często twarda, więc zdecydowanie lepiej jest użyć takiej sklepowej.
Co do dodatku soli - znam przepisy z nią jak i bez niej, w obu przypadkach zakwas wychodzi. Do zakwasu można również dodawać inne warzywa - marchewkę, pietruszkę, seler czy też zioła, jednak jeśli zajdzie taka potrzeba, można je dodać dopiero przy przygotowywaniu zupy.
Jeśli jadacie barszcz czerwony w Wigilię, to obowiązkowo z dodatkiem takiego zakwasu!