Dzień dobry!
Sezon na przetwory w pełni. Co chwilę wszyscy zamykamy coś w słoikach, prawda? W tym roku nieco przystopowałam ze słodkimi przetworami, ponieważ miałam ich spory zapas z poprzedniego (oczywiście konfiturę truskawkową musiałam zrobić i z płatków róży, bo wcześniejszy zapas już wykorzystałam i mam w planach powidła śliwkowe), ale za to zajęłam się wytrawnymi...
I tak oto przetworzyłam już 20 kg ogórków (wkrótce przepisy!), a także odrobinę czerwonych porzeczek (które zostały odłożone, zanim trafiły do galaretki).
Szukając porzeczkowych inspiracji natknęłam się na pewien przepis w magazynie GoodFood. Sos (a w oryginalnej nazwie relish) powstał z połączenia czerwonych porzeczek, cebuli, papryki i ostrych przypraw. Jest kwaśno-słodko-ostry i idealnie sprawdzi się jako dodatek do deski serów czy też domowych wędlin. Skusicie się? :-)
Jest szybki w przygotowaniu i smaczny, zapraszam po przepis na sos porzeczkowy na ostro!