Dzień dobry!
Żurek, to zupa nieodłącznie kojarząca się z Wielkanocą. Pojawia się w wielu domach na świątecznym stole (ponadto jest zupą idealną na kaca ;-) ), u nas również. Mimo przygotowywania go co roku, do tej pory nie udało mi się opublikować przepisu na niego. Ach ten mój perfekcjonizm - zdjęcia się nie podobały, to i przepis nie został opublikowany. Dzisiaj nadrabiam - lepiej późno, niż wcale ;-).
Żurek obowiązkowo przygotowuję na własnoręcznie przygotowanym zakwasie, polecam Wam również przygotować własny zakwas. Jeśli z jakiegoś powodu się nie uda, zawsze wtedy można sięgnąć po gotowy (gorąco polecam zakwas od Piskorka).
Żurek wielkanocny
Składniki:
- 2 l bulionu (najlepiej warzywnego)
- 0,5 l zakwasu na żurek
- 200 g boczku wędzonego
- 4 surowe, białe kiełbasy
- 1 cebula
- 5 ząbków czosnku
- 3 łyżki chrzanu
- majeranek, sól, pieprz
- jajka ugotowane na twardo
Wykonanie:
Boczek i cebulę kroimy w kostkę. Boczek rumienimy na patelni, następnie dodajemy cebulę i szybko podsmażamy. Bulion podgrzewamy, dodajemy do niego boczek, cebulę i kiełbasę. Gotujemy około 30 minut.
Do gotowego wywaru dodajemy dokładnie wymieszany zakwas na żurek. Można to robić stopniowo, jeśli nie lubicie kwaśnego żurku, ja zazwyczaj dodaję całe pół litra, ponieważ bardzo lubię mocno kwaśny żurek.
Kolejno dodajemy rozgnieciony i posiekany czosnek, chrzan i majeranek oraz sól i pieprz. Tak doprawioną zupę gotujemy jeszcze kilka minut.
Żurek można dodatkowo zabielić śmietaną, aby miał ładniejszy kolor, jednak nie jest to konieczne.
Żurek podajemy z kiełbasą i jajkiem pokrojonym w plasterki oraz z chlebem, koniecznie na zakwasie. Aby żurek wyglądał jeszcze bardziej odświętnie, możemy podać go w chlebowej miseczce.
Smacznego!
