Dzień dobry!
Kto z Was jadł kiedyś pesto?
A kto chciałby?
Klasyczne pesto przygotowuje się z liści bazylii i orzeszków piniowych. Moja bazylia jest jeszcze malutka (posiałam swoją własną bazylię, tak!), a orzeszki piniowe są strasznie drogie i jadamy je raz na rok, taki mały rarytas ;-).
Mimo deficytu składników, pesto da się przygotować, tylko z innych składników - z rukoli i migdałów.
Rukola ma dość charakterystyczny smak, lekko orzechowy, na pewno Wam się spodoba!
Zapraszam!
Pora coś zjeść! Zawsze sprawdzone i proste przepisy oraz apetyczne zdjęcia. Blog kulinarny z Krakowa. poracoszjesc.pl
piątek, 31 maja 2013
środa, 29 maja 2013
Risotto z grzybami
Witam!
Lubicie risotto? Jeśli ktoś z Was jeszcze nie próbował, to jest to idealna chwila!
Pyszne, kremowe risotto to idealne danie obiadowe, które każdy z Was polubi!
Suszone grzyby, własnoręcznie zbierane jesienią, dodatek wybornego włoskiego sera i białego wina - poezja ;-).
Zapraszam!
Lubicie risotto? Jeśli ktoś z Was jeszcze nie próbował, to jest to idealna chwila!
Pyszne, kremowe risotto to idealne danie obiadowe, które każdy z Was polubi!
Suszone grzyby, własnoręcznie zbierane jesienią, dodatek wybornego włoskiego sera i białego wina - poezja ;-).
Zapraszam!
poniedziałek, 27 maja 2013
Jogurtowe babeczki z kremem rabarbarowym
Witam Was kochani!
Tak jak obiecałam wczoraj, prezentuję Wam przepis do którego możecie wykorzystać pulpę rabarbarową, która pozostanie Wam po przygotowaniu sorbetu.
Po co ją wyrzucać, skoro można z niej przygotować tak pyszny deser? ;-)
Babeczka jest wilgotna, czekoladowa, a krem słodko-kwaśny, połączenie idealne!
Były tak pyszne, że (niestety) zniknęły w ekspresowym tempie, ale kupiłam już kolejne łodygi rabarbaru! ;-)
Zapraszam!
Tak jak obiecałam wczoraj, prezentuję Wam przepis do którego możecie wykorzystać pulpę rabarbarową, która pozostanie Wam po przygotowaniu sorbetu.
Po co ją wyrzucać, skoro można z niej przygotować tak pyszny deser? ;-)
Babeczka jest wilgotna, czekoladowa, a krem słodko-kwaśny, połączenie idealne!
Były tak pyszne, że (niestety) zniknęły w ekspresowym tempie, ale kupiłam już kolejne łodygi rabarbaru! ;-)
Zapraszam!
niedziela, 26 maja 2013
Lody rabarbarowe (sorbet)
Cześć!
Mimo, iż pogoda może nie do końca sprzyja pałaszowaniu lodów, to i tak zdecydowałam się na tak szybką publikację, bo przecież dzień dziecka za niecały tydzień! A dzieciakom na pewno te lody zasmakują!
Rabarbar sam w sobie jest kwaśny, jednak dodanie dużej ilości cukru wyrównuje smak i w ustach czujemy słodycz ;-).
Uprzedzając pytania o to, czy można je zamrozić w dużym pojemniku - tak, ale pod warunkiem miksowania co ok. 1 h. Wtedy osiągną odpowiednią konsystencję, brak kryształków lodu, niezbędny przy lodach nakładanych łyżką. Lody na patyku nie potrzebują takich zabiegów.
Zapraszam!
Mimo, iż pogoda może nie do końca sprzyja pałaszowaniu lodów, to i tak zdecydowałam się na tak szybką publikację, bo przecież dzień dziecka za niecały tydzień! A dzieciakom na pewno te lody zasmakują!
Rabarbar sam w sobie jest kwaśny, jednak dodanie dużej ilości cukru wyrównuje smak i w ustach czujemy słodycz ;-).
Uprzedzając pytania o to, czy można je zamrozić w dużym pojemniku - tak, ale pod warunkiem miksowania co ok. 1 h. Wtedy osiągną odpowiednią konsystencję, brak kryształków lodu, niezbędny przy lodach nakładanych łyżką. Lody na patyku nie potrzebują takich zabiegów.
Zapraszam!
sobota, 25 maja 2013
Bruschetta z gruszką, gorgonzolą i orzechami włoskimi
Witajcie!
Leniwa sobota, więc czas na leniwe śniadanie (obowiązkowo w porze obiadowej ;-) ).
Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować klasyczne połączenie gruszki, gorgonzoli i orzechów. Już wcześniej gorgonzolę i gruszkę mogliście zobaczyć tutaj.
A bruschetta? To klasyczna antipasti czyli włoska przekąska. Zazwyczaj przygotowuje się ją z pomidorami, ale my akurat mieliśmy ochotę na takie połączenie ;-).
Zapraszam!
Leniwa sobota, więc czas na leniwe śniadanie (obowiązkowo w porze obiadowej ;-) ).
Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować klasyczne połączenie gruszki, gorgonzoli i orzechów. Już wcześniej gorgonzolę i gruszkę mogliście zobaczyć tutaj.
A bruschetta? To klasyczna antipasti czyli włoska przekąska. Zazwyczaj przygotowuje się ją z pomidorami, ale my akurat mieliśmy ochotę na takie połączenie ;-).
Zapraszam!
piątek, 24 maja 2013
Młoda kapusta zasmażana z boczkiem
Witam Was!
Uwielbiam kapustę! A Wy?
Mogłabym ją jeść w każdej formie, na surowo, kiszoną, duszoną, gotowaną, w zupie.
Z racji tego, iż mamy okres wiosenny, w warzywniakach pojawiły się zielone główki młodej kapusty. Jak tu z tego nie skorzystać? ;-)
Postanowiłam przygotować kapustę zasmażaną z boczkiem, która jest idealnym dodatkiem do obiadu, chociaż można ją też spałaszować samą lub z kromką chleba.
Zapraszam!
Uwielbiam kapustę! A Wy?
Mogłabym ją jeść w każdej formie, na surowo, kiszoną, duszoną, gotowaną, w zupie.
Z racji tego, iż mamy okres wiosenny, w warzywniakach pojawiły się zielone główki młodej kapusty. Jak tu z tego nie skorzystać? ;-)
Postanowiłam przygotować kapustę zasmażaną z boczkiem, która jest idealnym dodatkiem do obiadu, chociaż można ją też spałaszować samą lub z kromką chleba.
Zapraszam!
czwartek, 23 maja 2013
Ciabatta ze szpinakiem, czosnkiem i mozzarellą
Cześć!
Ciabatty chyba nie trzeba Wam przedstawiać.
Jakiś czas temu odkryłam podstawowy przepis u dziewczyn z Smakowity Chleb i od tego dnia ciabatta gości u nas przynajmniej raz w tygodniu, z różnymi dodatkami.
Mimo, iż to przepis dla cierpliwych, bo ciasto wyrasta aż 8 godzin, to późniejsza radość przy jedzeniu jest warta oczekiwania ;-).
Wersja, którą Wam prezentuję jest ze świeżym szpinakiem, czosnkiem i mozzarellą. Można ją zastąpić np. fetą. Idealny chleb dla szpinakożerców!
Dobrze smakuje sam, z masłem, serkiem ;-).
Zapraszam!
Ciabatty chyba nie trzeba Wam przedstawiać.
Jakiś czas temu odkryłam podstawowy przepis u dziewczyn z Smakowity Chleb i od tego dnia ciabatta gości u nas przynajmniej raz w tygodniu, z różnymi dodatkami.
Mimo, iż to przepis dla cierpliwych, bo ciasto wyrasta aż 8 godzin, to późniejsza radość przy jedzeniu jest warta oczekiwania ;-).
Wersja, którą Wam prezentuję jest ze świeżym szpinakiem, czosnkiem i mozzarellą. Można ją zastąpić np. fetą. Idealny chleb dla szpinakożerców!
Dobrze smakuje sam, z masłem, serkiem ;-).
Zapraszam!
środa, 22 maja 2013
Kompot z rabarbaru
Witam Was!
Prezentuję Wam kolejną sztandarową propozycję sezonu rabarbarowego.
Kompot z dodatkiem jabłek i truskawek oraz przypraw, które dadzą mu miły i ciekawy aromat.
Polecam sączyć go przez słomkę w ciepły, letni dzień, nawet z dodatkiem kostek lodu.
Doskonałe orzeźwienie. A jeśli ma być jeszcze większe, dodaj do niego nieco mięty.
Zapraszam!
Prezentuję Wam kolejną sztandarową propozycję sezonu rabarbarowego.
Kompot z dodatkiem jabłek i truskawek oraz przypraw, które dadzą mu miły i ciekawy aromat.
Polecam sączyć go przez słomkę w ciepły, letni dzień, nawet z dodatkiem kostek lodu.
Doskonałe orzeźwienie. A jeśli ma być jeszcze większe, dodaj do niego nieco mięty.
Zapraszam!
wtorek, 21 maja 2013
Chłodnik litewski (z botwinką)
Witam Was!
Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować kolejną sztandarową potrawę letnią, której nie może zabraknąć na Waszych stołach!
Pyszny, orzeźwiający chłodnik, z botwinką, młodymi buraczkami, ogórkiem ;-).
Czego chcieć więcej w upalny dzień? Drinka z palemką? Nie! Przecież można zjeść schłodzony chłodnik litewski!
A na podwieczorek może kompot z rabarbaru? Albo jakiś deser z jego udziałem? Kilka już jest na blogu, a będzie jeszcze więcej!
Zapraszam!
Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować kolejną sztandarową potrawę letnią, której nie może zabraknąć na Waszych stołach!
Pyszny, orzeźwiający chłodnik, z botwinką, młodymi buraczkami, ogórkiem ;-).
Czego chcieć więcej w upalny dzień? Drinka z palemką? Nie! Przecież można zjeść schłodzony chłodnik litewski!
A na podwieczorek może kompot z rabarbaru? Albo jakiś deser z jego udziałem? Kilka już jest na blogu, a będzie jeszcze więcej!
Zapraszam!
niedziela, 19 maja 2013
Domowe lody pomarańczowe z melisą (bez mieszania, bez maszynki)
Cześć!
Dzisiaj zapraszam Was na kolejną porcyjkę lodów (wcześniejsze znajdziecie tutaj).
Tym razem postanowiłam je nieco urozmaicić dodając pomarańcze oraz melisę.
Te dwa składniki bardzo dobrze smakują razem, gwarantuję Wam ;-).
Lato zbliża się wielkimi krokami, nawet w niektórych częściach Polski już jest.
Nie każdy ma również w domu maszynkę do lodów, a te lody nie wymagają jej!
Nie wymagają również mieszania!
Zatem zapraszam Was gorąco go wypróbowania przepisu!
czwartek, 16 maja 2013
Jajko sadzone, młode ziemniaczki, koperek, zsiadłe mleko - obiad idealny!
Cześć!
Dzisiaj wyjątkowo będzie bez przepisu, jest zbyt prosty, aby szczegółowo go opisywać.
Kilka dni temu zapytałam Was na fanpage jaki jest Wasze ulubione danie obiadowe.
Dzisiaj wyjątkowo będzie bez przepisu, jest zbyt prosty, aby szczegółowo go opisywać.
Kilka dni temu zapytałam Was na fanpage jaki jest Wasze ulubione danie obiadowe.
wtorek, 14 maja 2013
Mocno cytrusowa lemoniada
Witam Was!
Miały być dzisiaj szparagi, ale z prostej przyczyny będzie moja wersja lemoniady!
Jaka ta przyczyna? Upał za moim oknem, który zapewne Wam się również udziela.
Lemoniada jest prosta do wykonania, a jakże orzeźwiająca w gorące dni.
Jeśli potrzebujecie zaspokoić pragnienie, poczuć lekkie miętowe orzeźwienie, to zapraszam!
poniedziałek, 13 maja 2013
Kisiel rabarbarowy
Cześć!
Wciąż pozostajemy w klimacie rabarbarowym, w końcu sezon w pełni!
Dlatego też dzisiaj na blogu przepis na kisiel z rabarbaru, zainspirowany najnowszym numerem Magazynu Smak.
Mam nadzieję, że lubicie rabarbar, bo jeszcze Was trochę nim "pomęczę" ;-)
A kisiel to chyba każdy lubi, prawda? :-)
Zapraszam!
Wciąż pozostajemy w klimacie rabarbarowym, w końcu sezon w pełni!
Dlatego też dzisiaj na blogu przepis na kisiel z rabarbaru, zainspirowany najnowszym numerem Magazynu Smak.
Mam nadzieję, że lubicie rabarbar, bo jeszcze Was trochę nim "pomęczę" ;-)
A kisiel to chyba każdy lubi, prawda? :-)
Zapraszam!
sobota, 11 maja 2013
Drożdżówki z rabarbarem i razową kruszonką
Witam Was!
Bzy już zakwitły i pięknie pachną. Konwalie powoli je doganiają i już otwierają swoje piękne białe kwiaty.
W warzywniakach botwinka, szpinak, szparagi i ... rabarbar!
Rabarbar, który kojarzymy z dzieciństwem, z wizytami u babci, która robiła pyszne ciasto drożdżowe, właśnie z jego dodatkiem oraz z kruszonką, która jako pierwsza znikała z ciasta.
Pamiętam jak ją skubałam, jak wybierałam kawałki ciasta z jej największą ilością.
Dzisiaj zapraszam Was na podróż do dzieciństwa, zróbcie te pyszne drożdżówki i rozkoszujcie się kwaskowym rabarbarem, w końcu trwa sezon na niego!
Zapraszam!
piątek, 10 maja 2013
Najlepsze domowe lody waniliowe. Bez mieszania, bez maszynki!
Cześć!
Jest upał, to fakt.
A jak upał, to... lemoniada? Mrożona kawa? W sumie też... ale tym razem chodzi o LODY!
Lody, lody dla ochłody ;-).
Można wyjść gdzieś na miasto, do lodziarni i wydać ok. 3 zł za gałkę, ale można też wydać 3 zł na 300 ml śmietany kremówki, wrócić do domu, wyciągnąć z lodówki 2 jajka, odmierzyć cukier, złapać mikser w dłoń i zrobić samodzielnie pyszne, kremowe lody! Bez maszynki, bez mieszania co godzinę!
Tak - to jest możliwe!
Często spotyka się przepisy, które zwyczajnie nie wychodzą... w lodach są kryształki lodu, są zbite, niesmaczne, nie rozpływają się w ustach. Ten przepis jest totalnym przeciwieństwem powyższego opisu!
Sama się sobie dziwię, bo to było moje pierwsze podejście do lodów i się nie zawiodłam.
Skoro to było pierwsze podejście, to zdecydowałam się na właśnie taki podstawowy smak, który będzie bazą do innych smaków.
Dzisiaj na pewno będę robić kolejne. Chyba nasz jadłospis teraz będzie się składać z samych lodów ;-).
Zapraszam!
Jest upał, to fakt.
A jak upał, to... lemoniada? Mrożona kawa? W sumie też... ale tym razem chodzi o LODY!
Lody, lody dla ochłody ;-).
Można wyjść gdzieś na miasto, do lodziarni i wydać ok. 3 zł za gałkę, ale można też wydać 3 zł na 300 ml śmietany kremówki, wrócić do domu, wyciągnąć z lodówki 2 jajka, odmierzyć cukier, złapać mikser w dłoń i zrobić samodzielnie pyszne, kremowe lody! Bez maszynki, bez mieszania co godzinę!
Tak - to jest możliwe!
Często spotyka się przepisy, które zwyczajnie nie wychodzą... w lodach są kryształki lodu, są zbite, niesmaczne, nie rozpływają się w ustach. Ten przepis jest totalnym przeciwieństwem powyższego opisu!
Sama się sobie dziwię, bo to było moje pierwsze podejście do lodów i się nie zawiodłam.
Skoro to było pierwsze podejście, to zdecydowałam się na właśnie taki podstawowy smak, który będzie bazą do innych smaków.
Dzisiaj na pewno będę robić kolejne. Chyba nasz jadłospis teraz będzie się składać z samych lodów ;-).
Zapraszam!
wtorek, 7 maja 2013
Pora coś zjeść na mieście - Nova Pierogova, Gdańsk
Cześć!
Kto śledzi fanpage ten wie, kto nie dowie się zaraz, że najlepsze majówki spędza się w Gdańsku. Świetne miejsce by odpocząć, zapomnieć o pracy, a skupić się na przyjemności i złapać trochę słońca. Słońca bo w weekend w Krakowie padało. Jako turyści postanowiliśmy nie tylko zwiedzić zabytki Gdańska, ale i odwiedzać miejscowe lokale.
W Gdańsku odwiedziliśmy kilka ciekawych miejsc i będziemy chcieli się nimi z Wami podzielić. Niniejszym postem otwieramy nowy dział- Pora coś zjeść na mieście. Myślimy, że ten i następne posty spodobają się Wam. W najbliższym czasie będziemy przedstawiać lokale z Gdańska, a później z Krakowa i innych części Polski.
Naszym najważniejszym celem w Gdańsku była Nova Pierogova. Słyszeliśmy o niej ciekawe rzeczy, wiec musieliśmy tam zajrzeć.
Zapraszam!
Kto śledzi fanpage ten wie, kto nie dowie się zaraz, że najlepsze majówki spędza się w Gdańsku. Świetne miejsce by odpocząć, zapomnieć o pracy, a skupić się na przyjemności i złapać trochę słońca. Słońca bo w weekend w Krakowie padało. Jako turyści postanowiliśmy nie tylko zwiedzić zabytki Gdańska, ale i odwiedzać miejscowe lokale.
W Gdańsku odwiedziliśmy kilka ciekawych miejsc i będziemy chcieli się nimi z Wami podzielić. Niniejszym postem otwieramy nowy dział- Pora coś zjeść na mieście. Myślimy, że ten i następne posty spodobają się Wam. W najbliższym czasie będziemy przedstawiać lokale z Gdańska, a później z Krakowa i innych części Polski.
Naszym najważniejszym celem w Gdańsku była Nova Pierogova. Słyszeliśmy o niej ciekawe rzeczy, wiec musieliśmy tam zajrzeć.
Zapraszam!
poniedziałek, 6 maja 2013
Pomarańczowy miks
Cześć!
Weekend majowy szybko minął, ale przynajmniej dzięki niemu trochę się odprężyłam, wypoczęłam i pozwiedzałam Gdańsk, posiedziałam nad morzem, które kocham!
Niestety trzeba wrócić do szarej, chociaż za oknami zielono, rzeczywistości, do uczelni, codziennych obowiązków.
Ostatni przepis był aż! w zeszłym miesiącu, więc trzeba nadrobić zaległości!
Dzisiaj prezentuję kolejny pożywny koktajl, który znalazłam w magazynie Superlinia.
Weekend majowy szybko minął, ale przynajmniej dzięki niemu trochę się odprężyłam, wypoczęłam i pozwiedzałam Gdańsk, posiedziałam nad morzem, które kocham!
Niestety trzeba wrócić do szarej, chociaż za oknami zielono, rzeczywistości, do uczelni, codziennych obowiązków.
Ostatni przepis był aż! w zeszłym miesiącu, więc trzeba nadrobić zaległości!
Dzisiaj prezentuję kolejny pożywny koktajl, który znalazłam w magazynie Superlinia.
Zapraszam!