Sałatka pachnąca Sycylią

Witam Was kochani!

Dzisiaj ze zdjęcia spogląda na Was sycylijskie słońce, czujecie jego ciepło? :)




Oba składniki pysznej sałatki pochodzą z Sycylii i przyjechały do Polski kilka dni temu.


Fenkuł i pomarańcza Tarocco.


Fenkuł, czyli po prostu koper włoski.


Wydaje mi się, że koper włoski nie jest doceniany w naszych kuchniach... Nie widuję często przepisów z jego użyciem.


Nie wiecie co tracicie :) Chociaż z drugiej strony nie każdy lubi smak anyżu, a właśnie taki smak poczujecie jedząc go. Jest przyjemnie aromatyczny, słodkawy, jak również lekko piekący, jak anyż.


Na początku był uprawiany tylko do celów leczniczych.


W mitologii greckiej nawet znajdziemy informację, że Prometeusz, kiedy wykradł ogień Zeusowi schował go w łodydze tego warzywa!


Z kolei Piliniusz Starszy w swoim dziele "Historia naturalna" wymienił około 20 dolegliwości na które lekiem był właśnie fenkuł.


Główną właściwością, wykorzystywaną przez nas nawet teraz jest wspomaganie trawienia, zmniejszanie apetytu.


Fenkuł jak również anyż zawierają anetol- związek chemiczny odpowiadający za ich zapach. Substancja ta może być wykorzystywana do produkcji parametoksyamfetaminy. 


Jak go zjeść? Na surowo, upieczonego, ba! nawet znalazłam przepis na mrożonego, jako dodatek do deserów! Ma wielki potencjał :)


Sałatka pachnąca Sycylią


Składniki:
  • 1 fenkuł
  • 2 czerwone pomarańcze (np. Tarocco, Moro)
  • 1 łyżka oliwy z oliwek
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • sól, pieprz
Wykonanie:
Fenkuła przekrawamy na pół i wykrawamy z niego głąb, następnie kroimy w bardzo cienkie plasterki, przekładamy do durszlaka, opłukujemy wodą i pozostawiamy do odcieknięcia.


Pomarańcze dokładnie obieramy, przekrawamy na pół i kroimy w półplasterki. 




Składniki łączymy, doprawiamy oliwą, sokiem, przyprawami i zjadamy ze smakiem!


Smacznego!